Uwaga! Laik wybiera nowy aparat fotograficzny ;)

Z życia wzięte

Tak, nadszedł ten czas. Najwyższy, by kupić nowy sprzęt do robienia zdjęć. Myślałam jednak, że to będzie dużo prostsze. Okazało się być nie lada wyzwaniem. Rynek jest przepełniony aparatami fotograficznymi. Firmy dosłownie prześcigają się w dokładaniu do nich nowych funkcji.

Na pewno byłoby łatwiej, gdybym była profesjonalnym fotografem, a najlepiej bogatym profesjonalnym fotografem. Niestety, w swoim arsenale przeróżnych cech, zdolności i fachów, nie mam ani jednego, ani drugiego. Jestem kompletnym fotograficznym laikiem. Pocieszam się jedynie tym, że wiem, jaki efekt zdjęć chcę osiągnąć. Chociaż tyle ;)

Na pomysł kupna nowego aparatu wpadłam co najmniej 4 miesiące temu. Przejrzałam tysiące stron, opisów, zdjęć, testów i opinii. Zdążyłam zapisać się na kilka forów tematycznych, zasubskrybować kilka newsletterów, a nawet dołączyć do kilku grup fotograficznych na FB, na których bardzo mądre osoby, w bardzo mądry sposób opowiadały o bardzo mądrych rzeczach. Nie powiem, trochę mi to pomogło. Stanęło na tym, że zdecydowałam się na firmę Olympus. Ale co dalej? Modeli jest co najmniej kilkanaście. Wybrać lustrzankę, czy bezlusterkowca?

Wesołego Alleluja!

Z życia wzięte

easter-3262437_1280

Życzę Ci zdrowych, pogodnych, pełnych miłości, radości i zdrowia Świąt Wielkanocnych. Niech ten czas będzie dla Ciebie okazją do odpoczynku w gronie najbliższych i zebrania sił na wyzwania codziennego życia, a nadchodząca wiosna przyniesie wiele szczęścia.

Wesołego Alleluja! 

Sen o szwalni

Z życia wzięte

sny

Znalazłam się w wielkim pomieszczeniu z białymi ścianami i drewnianym parkietem. Na tej ogromnej powierzchni mieściło się kilka zakładów walczących o każdy centymetr kwadratowy podłogi. Piękne maszyny, mnóstwo szwaczek i moja niewielka pracownia… Ale gdzie ona jest?! Przecież jeszcze wczoraj tu była! Gdzie są moje maszyny?! Spanikowana obeszłam cały budynek wzdłuż i wszerz pokonując nieskończoną ilość schodów.

Nie ma! Zniknęła. Wyparowała!

Życzenia na nowy 2018 rok

Z życia wzięte

Nowy Rok 2018

Doczekaliśmy się. Mamy pierwszy dzień nowego 2018 roku. Wchodzimy w niego pełni nadziei, że okaże się lepszy od poprzedniego. Snujemy plany, składamy mocne postanowienia poprawy, wyobraźnia buzuje. Czy to źle? Oczywiście, że nie!

Planuj i postanawiaj! Spełniaj marzenia swoje i innych! Pomagaj ludziom i zwierzętom! Bądź lepszym człowiekiem, uśmiechaj się do świata, nie narzekaj i ciesz się z najdrobniejszych rzeczy! Poznawaj nowych ludzi, rozwijaj swoje talenty i celebruj choćby najmniejsze sukcesy! Bądź zdrowy i żyj! Po prostu żyj!

Tego Ci życzę i wznoszę lampkę szampana za Twoją pomyślność! :)

Marlena

Stylizacja sylwestrowa na ostatnią chwilę? To możliwe.

Moda, Z życia wzięte

 

To nie jest pomyłka. O tym, że nie idę na bal sylwestrowy dowiedziałam się w piątek wieczorem. Czekaliśmy do ostatniej chwili na wolne miejsce, gdyby ktoś zrezygnował. Nie udało się. Tak to jest, gdy o balu nie myśli się już w październiku ;) Cóż… mówi się trudno. Zorganizowaliśmy domówkę. Ale w co się ubrać? Oprócz sukni balowej, w szafie nic godnego uwagi nie wisi. Na uszycie czegokolwiek nie ma już czasu. Zostały zakupy. Tylko, że ja zakupów nie znoszę. Nie cierpię grzebać w upchanych na sklepowych wieszakach ciuchach, a potem stać w niekończących się kolejkach do przebieralni. No nic, myślę sobie, jakoś muszę przez to przebrnąć.

Sobota, godzina 12.10. Pierwszy sklep. Niby firmowy. Weszłam, rozejrzałam się wokół. Nie było absolutnie nic. Wsiadłam w samochód i pojechałam do centrum. O dziwo udało mi się zaparkować.

Idą święta! :)

Z życia wzięte

CHOINKAWłaśnie z tej okazji chcę Wam złożyć najlepsze życzenia. Życzę Wam serdecznych spotkań rodzinnych, pukania do drzwi, przyjaznych twarzy, dużo radości, szczęśliwych wspomnień oraz tego, aby Święta były właśnie tym, czym powinny być – odrobiną ciepła w środku zimy, bez trosk, zmartwień i codziennego pośpiechu.

Niech spełnią się Wasze najskrytsze marzenia, niech w powietrzu roznosi się przecudny zapach wigilijnych potraw, pięknie przystrojone choinki niech rozświetlą wnętrza Waszych domów, a za oknem poprószy puszysty, biały śnieg.

Pozdrawiam Was serdecznie w świątecznym nastroju

Marlena

Trudne początki

Wiadomości, Z życia wzięte

słońCzuję się trochę jak słoń w składzie porcelany. Niestety, kilka lat nieobecności w mediach internetowych zrobiły swoje. Wszystko poszło do przodu, a ja zostałam nieco z tyłu. Moja wiedza sprzed zaledwie trzech lat okazała się być niewystarczająca i nieadekwatna do zmieniających się okoliczności. Wszystko muszę zaczynać od nowa. Czasem mam wrażenie, że czegokolwiek się teraz nie dotknę, niechcący generuję sobie nowe problemy. I piętrzą się te góry do niebotycznych rozmiarów. I głowa mi pęka od rzeczy, które jeszcze zostały do zrobienia. Niekończąca się historia ;)