Uwielbiam mandarynki i kolor pomarańczowy, podobnie jak morze i morskie odcienie błękitu. Mam w głowie mnóstwo wspaniałych, wiosenno-letnich wspomnień związanych z tymi barwami. To kolory, z których nigdy nie zrezygnuję.
Pomarańczowych, już trochę wiekowych spodni za żadne skarby z szafy nie wyrzucę. Choć już dawno powinnam, to nie potrafię też rozstać się z wiskozowym golfem w morskim odcieniu. Już go nie noszę, ale trzymam w szafie jako trofeum, na pamiątkę ;) Nie wspomnę już o lakierach i cieniach do powiek w tych barwach. Mam ich nieskończoną ilość. Do mojej szafowej kolekcji dołączą też te dwie shopperki, bo mam zamiar uszyć sobie identyczne :)
Torebki dostępne na stronie www.formabyforma.pl.